Piątego dnia naszych wakacji, wynajęliśmy auto ze znajomymi. Najpierw powróciliśmy na Cabo Girão, tym razem zastaliśmy je pełne mgły. Jeśli chcecie zobaczyć je słoneczne, to odsyłamy pod link.
https://anrikaiszafagra.pl/2019/11/nasze-wakacje-na-wyspie-wiecznej-wiosny-madera-czesc-i.html
Po Cabo Girao wyruszyliśmy na najpiękniejsze miejsce na wyspie, czyli Przylądek św. Wincentego. Ponta São Lourenço. Jest to najbardziej wysunięty na wschód punkt na Maderze, który znajduję się w mieście Canical i stanowi część gminy Machico. Od 1982 roku jest rezerwatem przyrody, gdzie zachowały się endemiczne rośliny, w tym tj. Matthiola maderensis, Echium nervosum, Andryala glandulosa oraz fauna, ptaki, owady i mięczaki. Przylądek składa się ze skał piroklastycznych, a także bazaltowych wałów (grobil) i erozji wybrzeży. Skały sięgają późnego plejstocenu, około 100 000 lat temu. Droga była bardzo długa i dość wymagająca, bo ciągle szło się pod górkę. W dwie strony szliśmy około 6 h, więc wybierając się tam, trzeba sobie przeznaczyć na te wyprawę cały dzień. Nawet zgubiłam iphone w tej drodze. Więcej z tej wyprawy obejrzycie w vlogu, link poniżej.
Byliście już na Maderze?
Anrika i szafa gra,
Piękne miejsce 😉
Oj tak przepiękne.??
Boskie widoczki ! Zazdroszczę !
by-tala.blogspot.com
Oj boskie??
Genialne! Piękne widoki, niesamowite miejsce 🙂 Chciałabym się kiedyś tam wybrać!
Życzymy, aby udało się odwiedzić to miejsce ?
Bardzo fajne miejsce … Fajne zdjęcia.
Dziękujemy ??