Street Green

Anrika: Sukienka-ZARA, Płaszcz-Stradivarius,Pasek-H&M, Kowbojki-Reserverd, Czółenka-NA-KD, Torebka-SH
Antoni: Kurtka, Spodnie i Top -ZARA, Bluza-Pull&Bear, Buty-Reserverd

Zdjęcia:Izabela Cichocka

Anrika i szafa gra,

Ikona Mody-PAUL POIRET

Paul Poiret 

Paul Poiret przodujący francuski projektant mody, kreator i mistrz w pierwszych dwóch dekadach XX wieku. Założyciel własnego domu mody z krawiectwem haute couture. Jego osiągnięcia w modzie są porównywane ze spuścizną Picassa w sztuce XX wieku.

Poiret urodzony 20 kwietnia 1879 roku w biednej dzielnicy Paryża. Rodzice byli producentami parasoli i do tego samego przyuczali syna. Poiret już jako dziecko projektował, pewnego razu zabrał jedwabne skrawki materiałów od parasoli i uszył z nich ubranka dla lalek. Jako nastolatek Poiret zaniósł swoje szkice do wybitnej krawcowej Louise Chéruit, która kupiła od niego bardzo dużo szkiców jego autorstwa. Poiret sprzedawał swoje szkice do słynnych domów mody, do czasu, gdy został zatrudniony przez Jacquesa Douceta w 1896 roku. Jego pierwszym projektem była czerwona peleryna, która sprzedała się aż w 400 egzemplarzach. Następnie młody projektant przeniósł się do House of Worth, gdzie projektował praktyczne i wygodne sukienki. Jednak nowoczesność w jego projektach okazała się zbyt nonszalancka dla konserwatywnych klientek Wortha. Gdy Poiret podarował rosyjskiej księżniczce Bariatinsky płaszcz Konfucjusza z nowoczesnym kimonowym krojem, Worth wykrzyknął: Co za horror! Kiedy są niskie osoby, które biegną za naszymi saniami i denerwują nas, mamy ich odcięliśmy głowy i włożyliśmy je do takich worków ”. 


O Charles’ie Fredrick’u Worth przeczytacie w  poniższym linku:

Ikona Mody-CHARLES FREDRICK WORTH

Poiret swój własny dom mody założył w 1903 roku i wyrobił markę dzięki kontrowersyjnemu płaszczo-kimono stworzonym specjalnie dla nieskalowanej, szczupłej sylwetki.  Zaprojektował ekstrawaganckie oświetlenia w oknach okienne i organizował sensacyjne imprezy, aby zwrócić uwagę klientów na swoją pracę. Jego marketing i branding nie był porównywalny z żadnym innym francuskim.  W 1905 roku poslubił Denise Boulet dziewczynę z prowincji. Denise była jego muzą i pierwowzorem La Garçonne. Miał z nią pięcioro potomstwa. W 1909 roku był już tak sławny, że Margot Asquith, żona brytyjskiego premiera HH Asquitha, zaprosiła go na  Downing Street 10, aby zaprezentował jej swoje projekty. Cena jego projektów była dwa razy wyższa od rocznego wynagrodzenia sprzątaczki. 

Dom Mody Poireta z czasem został poszerzony o dekoracje wnętrz i perfumy. W 1911 r. wprowadził zapach „Parfums de Rosine”, nazwany na cześć jego córki. Był pierwszym projektantem haute couture, który wprowadził na rynek charakterystyczny zapach. Choć londyńska projektantka Lucile poprzedziła go szeroką gamą perfum już od początku 1907 roku. W 1911 roku premiera perfum Poireta „Parfums de Rosine” odbyła się z ekstrawaganckim wieczorkiem w projektanta pałacowym domu, w którym uczestniczyła cała śmietanka paryskiego społeczeństwa i świata artystycznego. Poiret wydarzenie nazwał „la mille et deuxième nuit” (Tysiąc i druga noc).
Jego ogrody tego wieczoru były oświetlone latarniami i ozdobione ustawionymi namiotami i żywymi tropikalnymi ptakami. Żona Poireta sama zachwycała się złotą klatką. Poiret obdarował każdego gościa butelką swojego zapachu. Strategią marketingową Poireta były wydarzenia rozrywkowe, które szybko stały się tematem Paryża. Jego drugi zapach miał premierę w 1912 roku – „Le Minaret”.

W 1911 roku wydawca Lucien Vogel wybrał fotografa Edwarda Steichena, aby promować modę jako sztukę piękną w swojej pracy. Steichen zrobił zdjęcia suknią Poireta w tajemniczym świetle i pod ciekawym kątem. Zdjęcia opublikowano w czasopiśmie Art et Décoration w kwietniu 1911 roku.
Historyk Jesse Alexandra stwierdził, że była to pierwsza w historii sesja fotografii mody. Na której ubraia były ukazane pod względem artystycznym i formalnym. Po roku Vogel otworzył swój słynny magazyn modowy La Gazette du Bon Ton, w pokazano projekty Poireta, narysowane przez najlepszych ilustratorów. Obok projektów Poireta ukazały się i projekty sześciu słynnych projektantów francuskich tj. Louise Chéruit, Georges Doeuillet, Jacques DoucetJeanne PaquinRedfern i House of Worth.  

Tego samego rok 1911 Poiret otworzył  École Martine, dział dekoracji wnętrz nazwany na cześć swojej drugiej córki. W 1911 roku Poiret również wydzierżawił część nieruchomości przy Rue du Faubourg Saint Honoré 109  przyjacielowi Henri Barbazangesowi, który otworzył tam  Galerie Barbazanges, gdzie wystawiał sztukę współczesną. Budynek był obok XVIII-wiecznej rezydencji Poireta przy 26 Avenue d’Antin. Poiret zastrzegł sobie prawo do organizowania dwóch wystaw rocznie. Jedną z nich była L’Art Moderne en France z 16–31 lipca 1916 r. Ponadto Poiret organizował koncerty nowej muzyki w galerii, czasami z wystawami nowej sztuki. 

Gdy wybuchła pierwsza wojna światowa Poiret opuścił swój dom mody, aby służyć w wojsku. Powrócił w 1919 roku, ale firma była bliska bankructwa. Nowe domy mody tj. Chanel projektowali klasyczne i eleganckie stroje, które cechowały się mistrzowskim szyciem. Poireta wymyślne ubrania były szyte byle jak. Poiret tracił sławę i zainteresowanie, czego skutkiem było bankructo,  a biznesowi partnerzy nie udzielili mu wsparcia. W 1928 roku rozwiódł się z żoną po dwudziestu trzech latach małżeństwa. Nie był to rozwód w przyjaznych stosunkach. Choć wcześniej był bardzo zakochany w żonie w 1913 roku na łamach wywiadu Vogue, powiedział: „Moja żona jest inspiracją dla wszystkich moich dzieł; jest wyrazem wszystkich moich ideałów”. Po roku od rozwodu w 1929 roku dom mody Poireta został zamknięty a, jego ubrania wysprzedano za groszę. Po zamknięciu domu mody zmuszony był do pracy ulicznego malarza, który sprzedawał swe rysunki turystom na ulicach i w kawiarniach Paryża. ,,Chambre syndicale de la Haute Couture chciało przyznać mu miesięczny zasiłek, ale prezes Worth drzucił ten pomysł. Jedyna przyjaciółka projektantka France Martano pomagała Poiretowi finansowo w kryzysowych chwilach. Reszta znajomych zapomniała o Poirecie. W ostatnich latach swego życia Poiret jadał mreguralnie obiady w domu przyjaciółki. Warto wspomnieć, że kiedyś wysłał przyjaciółkę do Nowego Jorku na wizytę do projektu na Brodwayu w 1917/18 roku. Odstąpił jej wtedy swoje miejsce. Zmarł w 1944 roku jako zapomniany artysta, Elsa Schiaparelli zapłaciła za jego pogrzeb i nie pozwoliła na zapomnienie o tak wybitnym projektancie. 

Poza uwolnieniem kobiet od gorsetów razem z Coco Chanel, zawdzięczamy mu spodnie harem i tunikę w klosz oraz tunikę. Poiret bardzo również rozwinął technikę krawiectwa o nowe metody takie jak drapowanie i odejście od krawiectwa i wzornictwa z przeszłości. Poiret fascynował się i inspirował antycznymi i regionalnymi strojami, a ubrania jego projektu były cięte wzdłuż prostych linii i wykonane z prostokątnych motywów. Prostota w strukturze jego ubioru stanowiła „decydujący moment w pojawieniu się modernizmu” i „skutecznie ustanowiła paradygmat współczesnej mody, nieodwracalnie zmieniając kierunek historii kostiumów ”. Innowacyjne projekty Poireta znajdują się na pierwszym miejscu w kolekcjach muzeów mody na całym świecie. Były prezentowane na wielu wystawach m.in.„Paul Poiret i Nicole Groult, The Masters of Art Deco Fashion” ( Paul Poiret et Nicole Groult, Maîtres de mode Art Déco ) w Palais Galliera w Paryżu w 1986 r. W maju 2005 r.oku projektant Azzedine Alaïa wystawił garderobę Denise Poiret na pokazie „Free Creativity” ( La Création en Liberté ) w swoim domu mody przed jego licytacją. Kolekcja krawiecka Denise Poiret pobiła rekordy sprzedaży: a w szczególności płaszcz, który zaprojektował w 1914 roku, został sprzedany za 110 000 euro. Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku nabył wiele projektów Poireta na tej sprzedaży aukcyjnej. W 2011 roku kolekcja prac Poireta odbyla trase na Kreml w Rosji z okazji setnej rocznicy wizyty Paula Poireta w Moskwie i Sankt Petersburgu. A perfumy Poireta, Parfums de Rosine, są przechowywane w kilku instytucjach kulturalnych, min w Osmothèque w Wersalu. W 2013 r. Musée International de la Parfumerie in Grasse zaprezentowało perfumy Poireta na wystawie Paul Poiret: Couturier Perfumer.

Marka Poireta, choć nieaktywna od 1933 roku to cieszy się zainteresowaniem wielu osób. Prawa do marki dzieliło Kilku właścicieli, dopóki luksemburska firma Luvanis, która specjalizuje się w ożywieniu zapomnianych marek, nie nabyła praw do znaku towarowego dla Paula Poireta na początku 2010 roku. Luvanis to obecnie jedyny właściciel Poiret. Południowo-koreański konglomerat mody i luksusu Shinsegae International, który dystrybuuje marki Givenchy, Céline, Brunello Cucinelli i Moncler, został wybrany, aby przywrocic marke do swiata mody. Luvanis, przekonany kreatywną wizją Shinsegae odsprzedał mu prawa do marki w 2015 r. Po narastających spekulacjach prasowych Shinsegae w styczniu 2018 roku oficjalnie potwierdziło wznowienie Poireta z Paryża z belgijską bizneswoman Anne Chapelle na czele i chińską couturiere Yiqing Yin jako dyrektora artystycznego. Po 90-letniej przerwie są szanse, ze dom mody powróci do świata mody.

My kobiety zawdzięczamy mu:

  • kimonowe kroje w modzie codziennej,

  • tuniki,

  • perfumy,

Zasady stylu Paula Poireta:
1.
Włosy zaczesane na gładko do tylu,
2. Elegancja.
3. Idealnie skrojone garnitury.
4. Sygnety na palcach.
5. Kapelusze.

Źródła:Wikiepdia,
Zdjęcia: Wikipedia i Google,

Milej lektury,
Anrika i szafa gra,

Bumerang Modowy – SLOUCHY JEANS

Jeansy nigdy nie wyszły i nie wyjdą z mody, ale com sezon zmienia się fason, charakter i kolor spodni, który będzie w trendach danego sezonu. Tego powracają slouchy jeans znane z lat 80. Model tych spodni na wybiegach lansują takie domy mody jak BALMAIN czy Alberta Feretti, ale spokojnie dostaniemy je również w sieciówkach w przystępnych cenach. Slouchy jeans to szerokie, obszerne spodnie bez dopasowań, posiadające wysoki stan z zakładkami. Model ten jest dość odważny, bo nie należy do takich, co podkreślają kobiece kształty, a raczej nadają bezkształtny wygląd sylwetce i dodają trochę kilogramów. Zatem ten model lepiej sprawdzi się na wysokich i szczupłych dziewczynach, dla tych obdarzonych bogaciej w kobiece kształty model ten może przynieść trochę trudności w ich wystylizowaniu. Model zniekształca sylwetkę, więc ten model nie przypadnie do gustu seksbombą. Jednak trendessterki i fashionistki już pokochały ten model i wykorzystują go w swoich stylizacjach. Nasza rada, z czym wart zestawić slouchy jeans by dobrze wyglądały to, wybierzcie seksowniejsze obuwie typu szpilki, wysokie botki lub sandałki wiązane na nogawce. Po prostu lepiej by but dodawał nam wzrostu, posiadał obcas, słupek bądź koturn. Na górę dobrze założyć seksowny cropp top odsłaniający nasz wysportowany brzuch lub marynarkę xxl. Dobrym patentem na ich noszenie jest też pokazywanie kostki, więc warto podwinąć delikatnie nogawki tak, by pokazać naszą kostkę, to ładnie wysmukli naszą sylwetkę, lekko zdekostruowaną przez ten model spodni.

Gwiazdy i ja już je nosimy:

Mój sposób na slouchy jeans:

Street Fashion Etno

A Wy nosicie już slouchy jeans?

Anrika i szafa gra,

Inspiracje street style z PARIS Fashion Week SS’20

Ostatni z tygodni mody, czyli paryski, a z niego największa garść inspiracji, bo wybraliśmy aż 108 najciekawszych stylizacji! Piękne stylizacje ze swetrami, marynarkami, trenczami i kowbojkami, czyli idealne na jesienne i zimowe dni łapcie inspiracje i zabierzcie je ze sobą do swojego DNA stylu. Inspirujcie się i koniecznie dajcie znać, która ze stylizacji podoba Wam się najbardziej!

Inspiracje street style z NY Fashion Week SS’20

Inspiracje street style z LONDON Fashion Week SS’20

Inspiracje street style z MILANO Fashion Week SS’20

Która ze stylizacji z paryskiego tygodnia mody podoba się Wam najbardziej?

Źródła zdjęć: Instagram @streettrends

Anrika i szafa gra,

Bumerang Modowy-TWEEDOWA MARYNARKA

Fashionistki kochają tweed, dzięki nim tweed znowu jest w trendach. Jak powstał tweed, który kojarzony jest ze stylem domu mody Chanel.? Tweed to utkany materiał z grubej zgrzebnej przędzy wełny. Jej splot ma ścisła i skośną strukturę, a najpopularniejszym jego wzorem jest jodełka. Powstał w magicznej krainie zwaną Szkocją. Tweed od wieków był tkany na wyspach Szkocji. Na początku tworzono tweed do użytku codziennego, aby chronić ciało przed zimnym klimatem. Do XVIII wieku tkanie tweedu było głównym źródłem utrzymania szkockich chłopów. Gotowy tweed wysyłano do stolicy Szkocji i sprzedawano tam przez wyspiarzy. Nazwa tej tkaniny tweed ma ciekawą historię. W 1830 roku londyński kupiec otrzymał list ze szkockich ziem Hawick W liście była nazwa wzoru tkaniny ,,tweels”. Kupiec pomylił tę nazwę i odczytał jako tweed, co jest nazwą rzeki przepływającej przez Szkocję. Od tamtego wydarzenia tkaninę nazwano tweed. Tkanie twededu było tradycyjnym rzemiosłem dziedziczonym z pokolenia na pokolenie.

W 1936 roku Earl Dunmore odziedziczył majątek po swoim ojcu na wyspie Harris. Wełnę z owiec hodowanych na wyspie myto w torfowe wodzie, a kolejno farbowano w barwnikach z roślin i porostów. Chłopi ręcznie tkali ten materiał, co ciekawe w swoich domach. Dokładali wielkiej staranności, a jedna z nitek miała nawet po 21 kolorów włókien. Proces produkcji tej tkaniny został niezmienny do dziś. Gdy Earl zmarł w 1843 roku, majątek przejęła żona lady Catherine Herbert. Żona zatrudniła to tkania tweedu dwie siostry ze Strond, które były wyszkolonymi tkaczkami w Paisley. Jakość tkaniny była dużo wyższa od tej tkanej przez miejscowych chłopów. Na wyspach w tym czasie zapanował kryzys i wielki głód, gdyż ziemniaki zaatakowała pleśń.

Lady Catherine wpadła wtedy na pomysł, że tweed może pokonać kryzys. Zaczęła mocno promować materiał wśród londyńskich elit. Harris Tweed, dzięki promocji stał się bardzo pożądanym produktem w Londynie. Nawet kręgi królowej Wiktorii kupowały szkocki tweed. Do końca XIX dzięki upiorowi lady Catherine, Harris Tweed stał się jednym z luksusowych produktów. W XX wieku oryginalny Harris Tweed zaczęły podrabiać inni tkarze. W tym celu za łożono Harris Tweed Authority.Organizacvję strzegąca oryginalny Harris Tweed. Ta organizacja zaprojektowała znane logo z kulą zwaną The Orb, która jest znakiem rozpoznawczym tkaniny. Ten znak jest potwierdzeniem, że tkanina jest w 100% oryginalna.
Do dziś Hariis Tweed jest jednym materiałem na świecie chronionym Aktem Parlamentu z 1993 roku, który wymaga, aby tkanina była produkowana ze 100% czystej wełny owczej.

Żadna firma nie ma prawa własności do marki Harris Tweed, która od zawsze należy do wyspiarzy.
Pomysł Lady Dunmore nie tylko uratował mieszkańców z kryzysu, ale i zapewnił prace kolejny pokoleniom. Harris Tweed uznawany jest za króla wśród tkanin. Noszony przez wielkie osobowości. Tutaj taką ciekawostkę przytoczę o himalaiście George Mallory, który w 1924 roku stracił życie na szczytach Everestu. Ciało jego odnaleziono dopiero po 75 latach, a kurtkę, którą miał na sobie Harris Tweed z wyhaftowanym mieniem i nazwiskiem przetrwała w nieskazitelnym stanie, co świadczy tylko o tym, jak porządna i wytrzymała jest ta tkanina. Harris Tweed docenili projektanci na całym świecie, którzy chętnie sięgali po niego w swoich kolekcjach: Viviene Westwood, Ralph Lauren, Christian Dior, Yves Saint Laurent, Hugo Boss, Jimmy Choo, Prada i Louise Vuitton. Nawet Nike zaprojektowała swego czasu adidasy z użyciem Harris Tweed.

Gwiazdy i Ja już nosimy:

Moje propozycje:

Szczegóły stylizacji pod linkami:

Street Fashion TWEED

Beach Fashion Elegant

ONA&ON w jednym ubraniu! Marynarska bluzka

Cukierowo rózowe love!

Street Fashion Globtroterzy

Nosicie tweed ?

Anrika i szafa gra,

TRENDY Jesień/Zima 2019/20 UBRANIA

W nowym sezonie jest pełno trendów i są do siebie przeciwstawne. Ale największym z zaskoczeń jest powrót do klasyki i elegancki. Po 6 latach dziwnych trendów często ugly powracamy do korzeni, czyli klasyki, aby uspokoić nasze garderoby. Te klasyczne trendy są dużo bardziej zrozumiałe dla kobiet, które niekoniecznie śledzą modę na bieżąco. Co do przeciwstawieństw to np. modny jest minimalizm vs maksymalizm czy np. piękno vs brzydota. Piękno mam tu na myśli tendencje na lata 70 te romantyczne, zwiewne i eleganckie, a brzydotę to te grungowo punkowe klimaty rodem z lat 90. Grungowe, czyli takie, wyglądające na znoszone i jak wyciągnięte nie z szafy a ze śmietnika. Na ostatnim pokazie dyrektor kreatywna Diora powiedziała: ,, ubranie musi być do noszenia, bo inaczej to dzieło sztuki do powieszenia na ścianie”. Ja się z tym w pełni zgadzam, bo jak na sesji możemy poszaleć, tak nacodzień ubranie musi być praktyczne i wygodne. Dlatego teraz to my dopasowujemy trendy do siebie, a nie trendy do nas. Będąc już przy Diorze to, powraca także new look Diora z lat 50 czyli mocno kobieca sylwetka tzn. podkreślamy talię i powiększamy ramiona. Ale dla kontrastu z lat 50 powraca tendencja teddy girls, czyli kobiety chłopczycę noszące smokingi, koszule, apaszki czy też krawaty. W tym sezonie będzie mniej eklektyzmu, a dużo prostoty i elegancji. Moda wykracza poza ubranie i idzie za osobowościami. Na okładce wrześniowego Vogue UK występuję kilkanaście kobiet, gdzie każda z nich wpływa na zmianę świata. Bo ubrania to coś, co ma nam pomagać w zdobywaniu świata. Moda jest bliżej nas. Marki często obserwują swoje klientki i tworzą specjalny # np #mangogirls, gdzie podpatrują, jak kolekcje noszą ich klientki i dają te propozycje na stronę swoich sklepów. W sieciówkach typu ZARA modelkami są starsze kobiety w większych rozmiarach. Podsumowując tego sezonu, powraca elegancja, ale nie taka bazowa a z polotem modowym.Miłośniczki klasyki ten sezon będzie dla Was. Co do wzorów to nadal zwierzęcy print zostaje, ale mamy i nowy najmodniejszy wzór sezonu czyli pepitkę! Jeśli o biżuterii mowa to z szyi ściągamy muszelki i zamieniamy na łańcuchy. Tak na marginesie to łańcuchy były hitem 5 lat temu, gdy przeprowadzałam się do stolicy.

A jak my będziemy nosili się tego sezonu, to będziecie mogli śledzić na blogu, już w przyszłym tygodniu pierwsza nasza jesienna stylizacja wjedzie na blog.Poniżej przedstawiamy największe trendy tego sezonu. Zapraszamy też na post o trendach fryzur na ten sezon.

TRENDY Jesień/Zima 2019/20 FRYZURY

TENDENCJE:

KLASYKA:

LATA 70:

NEW LOOK DIORA LAT 60 CZYLI PODKREŚLONA TALIA I SZERSZE RAMIONA:

TEDDY GIRLS LAT 50 CZYLI CHŁOPCZYCA:

BUNTOWNICZY GRUNGE LAT 90:

PUNK:

GOTYCKI ROMANTYZM:

MILITARNY KLIMAT:

MONOKOLOR W INTENSYWNYCH BARWACH:

FASONY:

GARNITURY:

TRENCZE/PŁASZCZE:

PELERYNY:

PLISOWANA SPÓDNICA SOLEJKA:

KIMONOWE KROJE:

SZEROKIE SPODNIE:

SLOUCHY JEANS I UBRANIA DŁUGOŚĆI 7/8:

KOLORY:

BEŻE:

BRĄZY:

ZIELENIE:

FIOLETY:

NEONY:

WZORY:

PEPITKA:

KRATA, KRATECZKA:

RÓŻE, RÓŻYCZKI:

ZWIERZĘCE:

MATERIAŁY:

SKÓRA:

TWEED:

TIUL:

KORONKA:

PIÓRA:

AKSAMIT:

BIŻUTERIA:

PERŁY:

ŁAŃCUCHY:

BROSZKI:

ZŁOTA:

DODATKI:

AKCESORIA DO WŁOSÓW:

KAPELUSZE:

KOKARDY:

TOREBKI:

GEOMETRYCZNE:

MINI TOREBKI:

ELEGANCKIE NERKI:

OBUWIE:

KOWBOJKI:

ZIMOWE KOTURNY:

SZPICZASTE NOSKI:

KWADRATOWE NOSKI:

UGLY SHOES:

MARTENSY:

Które z trendów będziecie nosić tego sezonu?

Anrika i szafa gra,

Ikona Mody-AUDREY HEPBURN

Audrey Kathleen Ruston znana wszystkim, jako Audrey Hepburn.

Audrey Hepburn urodzona 4 maja 1929 w Ixelles, t brytyjska aktorka filmowa i teatralna, tancerka, modelka,  działaczka humanitarna i filantropka. Symbol sexu i kobiecości lat 60. Jedna z najbardziej cenionych aktorek  „Złotej Ery Hollywood” lat 50. i 60. American Film Institute umieścił jej nazwisko na 3. miejscu w  rankingu „największych aktorek wszech czasów” (The 50 Greatest American Screen Legends).

Audrey od dziecięcych lat marzyła o zostaniu tancerką. Już w wieku kilku lat zaczęła chodzić na lekcję baletu. Miesiące głodowania zniszczyły jej mięśnia i pozostawiły uszczerbek na zdrowiu. Audrey II wojnę światową spędziła razem z rodzicami w Holandii. Gdy Niemcy zablokowali dostawy żywności. Mieszkańcy Holandii żywili się głównie cebulkami tulipanów. Audrey bardzo słabo znosiła ten okres. Zachorowała na ostrą anemię, żółtaczkę a ponadto spuchły jej stawy. Jej stan zdrowia był na tyle ciężki, że nie miała sił, aby podnieść się z łóżka. Wtedy lekarze twierdzili, że Audrey umrze. Aktorkę w wieku 16 lat uratowało wyzwolenie miasta. Przez całe życie, gdy patrzyła w lustro to, powracała do tych wspomnień. Jako nastolatka miała kompleksy, z powodu swojej sylwetki. Uważała, że jest po prostu za chuda. Pomimo że bardzo chciała przytyć to, się jej nie udawało. (tylko pozazdrościć takich kompleksów i takiej przemiany materii). Audrey do swojego dzieciństwa miała traumę. Jej ojciec był holenderskim baronem, który popierał faszystów. Audrey rodzice często się kłócili, podczas tych kłótni aktorka ze strachu chowała się pod stół.

Gdy skończyła 6 lat, jej ojciec odszedł od mamy i pozostawił je same.

Po wojnie Audrey Hepburn wyjechała z mamą (Brytyjkom) do Londynu. W Londynie zapisała się do szkoły baletowej w której, usłyszała, że przez niedorozwój mięśni nie zostanie primabaleriną, będzie mogła tańczyć tylko w drugim szeregu. Gdy to usłyszała, załamała się i zaczęła pracować jako modelka i epizodystka w różnych filmach. Na jednym z planów odkrył ją reżyser Billy Wilder, który szukał obsady do „Rzymskich wakacji”. Audrey podpisała wtedy pierwszy kontrakt na 12,5 tysiąca dolarów i wyjechała do Hollywood.Po premierze „Rzymskie wakacje” Audrey okrzyknięto wschodzącą gwiazdą. Mimo całkowitego przeciwieństwa do hollywoodzkiej seksbomby, kobiety zaczęły naśladować jej styl. Przestały wtedy tlenić włosy na platynowy blond, wypychać biustonosze i męczyć się na szpilkach, aby upodobnić się do Marilyn Monroe. Po tym debiucie Audrey kobiety pragnęły być brunetkami w balerinkach.

W sklepach małe czarne rybaczki i balerinki sprzedawały się w rekordowych ilościach. Na cześć nowej gwiazdy i owacyjnym przyjęciu filmu reżyser Gregory Peck urządził w Londynie przyjęcie na cześć Audrey. Na przyjęciu pojawił się aktor Mel Ferrer, którego Audrey po roku poślubiła. Po ślubie pragnęła jak najszybciej zostać matką. Niestety po zajściu w pierwszą ciążę poroniła. Dzięki pracy do kolejnego filmu „Wojny i pokoju” udało jej się zapomnieć o tym przykrym wydarzeniu. Nieszczęśliwie się złożyło, że na planie kolejnego filmu podczas scen spadła z konia i po raz drugi poroniła.

 

Po drugim poronieniu Audrey Hepburn zapadła w depresję. Schudła, chodziła zdenerwowana i paliła aż 3 paczki papierosów dziennie.

Dla pocieszenia kupiła sobie yorka, którego nazwała Mr. Famous. Pokochała go jak dziecko, wszędzie go zabierała i rozmawiała z nim. Na piątą rocznicę ślubu Audrey po raz kolejny zaszła w ciążę. Na okres ciąży porzuciła pracę na planie. Urodziła zdrowego syna i powiedziała, że nigdy jeszcze nie była bardziej szczęśliwa. Pomimo że w małżeństwie panował kryzys, bo mąż był zazdrosny o karierę Audrey. Był załamany, że nie dostaje żadnych propozycji, a Audrey miała tysiące propozycji. Ponadto miała aż pięć nominacji do Oscara i jedną statuetkę. Gdy film „Śniadania u Tiffany’ego” odniósł sukces, zaczęła podpisywać milionowe kontrakty. Mąż namawiał ją do dużej ilości prac, gdy Audrey chciała zwolnić tempo i zajść w kolejną ciążę.

Mąż namawiał ją więc do intensywnej pracy. Audrey wcale nie zależało na karierze, mówiła, że to przypadek taka wygrana na loterii. Pracę na planie traktowała bardzo profesjonalnie i z wielkim oddaniem.

Zawsze pojawiała się punktualnie, nigdy nie grymasiła i nie przeklinała.

Blisko czterdziestego roku życia Audrey po 14 latach rozwiodła się z mężem. Niedługo po rozwodzie zakochała się na nowo w młodszym o 9 lat włoskim psychiatrze Andree Dottiego. Przeprowadziła się do Andree do Rzymu. Po swoich 40 urodzinach zaszła z nim w ciąże. Audrey panicznie bała się, że poroni. Sophia Loren doradziła wtedy Audrey, aby ta jak ona nie wychodziła z łóżka przez 9 miesięcy ciąży. Pomimo że Andrei zdradzał na prawo i lewo Audrey. To Audrey nie dopuszczała do siebie tych wiadomości. Choć Audrey usprawiedliwiała swojego męża, gdy gazety zamieszczały jego zdjęcia z kochankami. To naprawdę czuła się samotna i smutna.

Audrey w wieku 50 lat poznała aktora Roberta Woldersa. Wcześniejsi mężowie Audrey byli władczy i to dopiero przy Robercie poczuła się kochana. Gdy synowie byli usamodzielnieni podjęła w pracę dla UNICEF-u. Wyjeżdżała J do krajów, w których trwały wojny, i zbierała pieniądze na głodujące dzieci.
Audrey Hepburn dostała od prezydenta USA George’a Busha Medal Wolności, najwyższe cywilne odznaczenie USA za działalność humanitarną. W 1992 roku Akademia Filmowa przyznała jej za pracę na rzecz UNICEF-u nagrodę, która wygląda jak statuetka Oscara i jest wręczana razem z wyróżnieniami filmowymi. Aktorka nie zdążyła odebrać tej nagrody. W 1992 roku zaczęła cierpieć na silne bóle brzucha. Sama myślała, że zaraziła się ameb. Jechała do Somalii i badania odłożyła na później. Był to rak, który szybko się rozwijał. Projektant Hubert de Givenchy był przyjacielem Audrey do końca – jego prywatnym samolotem, kiedy była już śmiertelnie chora mogła wrócić z USA do ukochanego domu w Tolochenaz w Szwajcarii. Pragnęła tu spędzić swoje ostatnie Boże Narodzenie. Na świętach przyjaciołom wręczyła osobistą pamiątkę. Huberta  poprosiła o otwarcie szafy z płaszczami. “Weź ten niebieski, Hubercie, to twój ulubiony kolor. Mam nadzieję, że zachowasz go do końca życia” – powiedziała cicho. Gdy wracał do Paryża, płakał, płaszcz zarzucił na ramiona.Audrey zmarła w styczniu 1993 roku w szwajcarskim miasteczku Tolochenaz, gdzie miała dom. Na jej trumnie położono biały tulipan. Był z odmiany wyhodowanej w Holandii dwa lata wcześniej, którą nazwano… Audrey Hepburn.

Styl Audrey to przede wszystkim stonowane kolory tj. biel, beż, czerń i cukierkowy róż. Uwielbiała ubierać sukienki mini, spodnie cygaretki, golfy i koszulki polo. Baleriny były jej ukochanym obuwiem.  Razem ze swoim przyjacielem Hubertem de Givenchy tworzyli idealny modowy duet. Mówiła, że tylko w jego ubraniach czuję się sobą lub, że ufa mu jak Amerykaninie swoim psychiatrom.
To Audrey rozsławiła małą czarną  jego projektu. Wystąpiła w niej w ,, Śniadanie u Tiffany’ego”. Sukienkę zestawiła z kapeluszem i sznurem pereł, stylizacja ta stała się jedną z najbardziej kopiowanych stylizacji wszech czasów. Audrey nosiła płaszcze typu prochowiec i te pudełkowe, charakterystyczne dla lat 60. Hepburn słynęła z zamiłowania do wyrazistych dodatków: oryginalne nakrycia głowy, okulary w dużych oprawkach tzw. muchy oraz klasyczna biżuteria były kropką nad i jej wizerunku. 

Ikona Mody-HUBERT DE GIVENCHY

My kobiety zawdzięczamy jej:

  • modę na sweterki w marynarskim stylu,

  • noszenie spodni typy cygaretki,

  • noszenie garsonek,

  • modę na rozkloszowane spódnice,

  • noszenie balerinek,

Zasady stylu Audrey Hepburn:

1.  Naturalne brązowe włosy upięte w kok.
2. Elegancja w paryskim szyku.
3. Oryginalne nakrycia głowy.
4. Duże okulary tzw. muchy.
5. Klasyczna biżuteria.

Czy oglądaliście kultowy film ,,Śniadanie u Tiffany’ego” z Audrey w roli głównej?

Źródła: Wikipedia,
Zdjęcia: Wikipedia i Google,

Anrika i szafa gra,

Trendy Wiosna Lato SS ’19 FRYZURY

 

We fryzurach tego sezonu będzie rządziła NATURALNOŚĆ, zarówno w uczesaniu, jak i w koloryzacji. Modne uczesania to te czesane wiatrem czy też nadmorskim falami, bo wet look i surferskie fale pozostają z nami w tym sezonie. Po kolorowych włosach sprzed kilku sezonów powracamy do naszych naturalnych kolorów. W tym sezonie najmodniejsze kolory włosów to te niefarbowane: czekoladowe brązy, słomkowe blondy czy marchewkowe rudości. Dla fanek platyn dobra wiadomość powraca platyna i artic blonde. Prócz platyny powracają spinki do włosów, wsuwki, welurowe frotki i opaski. Tym największym hitem, który pokochały fashionistki, okazał się powrót spinek do włosów. Spinek jest teraz ogrom na głowach. Dziewczyny wzięły sobie to serca chyba zasadę, że im więcej, tym lepiej. Bo na głowach spinek jest jak grzybów po deszczu. 
Moda modą, ale co do fryzur to nie podążajmy za nią na oślep, bo najważniejsze to dobrać te odpowiednią do naszego typu urody. Bo lepiej nosić nie modną, ale twarzową. Powiedzenie Coco Chanel:,,Lepiej nosić nie wygodnie, niż nie wiedzieć co jest modne nam się w przypadku, doboru fryzury się nie sprawdzi. 

Ja wyznaje, że natura wie, co robi. Dlatego pozostaje wierna mojemu kolorowi włosów, który uwielbiam i nie zamieniłabym na żaden inny never! Zauważyłam nawet, że brunetki rzadziej od blondynek farbują włosy. My brunetki jakoś bardziej chyba jesteśmy zadowolone z naszego koloru np.A.Mucha czy J.Wieniawa mają ten sam kolor włosów i też ich nie farbują. W tym sezonie, jako że modne niefarbowane włosy to jesteśmy w trendach.

Pamiętajmy także o pielęgnacji włosów, bo zdrowe i zadbane włosy zawsze będą modne.

NAJMODNIEJSZE CIĘCIA:

ZMIERZWIONA GRZYWKA

DŁUGOŚĆ ZA UCHO

TEKSTUROWANY BOB

PIXIE CUT

GRZYWKA RETRO ALA’ LATA 60

FALE SURFERKI

NAJMODNIEJSZE STYLIZACJE:

PRZEDZIAŁEK PO ŚRODKU

PRZEDZIAŁEK PO BOKU

NOWOCZESNE AFRO

WET LOOK

GŁADKO ZACZESANE 

NISKI KUCYK

NISKIE UPIĘCIE

WARKOCZE

SPIĘTE DO TYŁU

NAJMODNIEJSZE KOLORY:

CZEKOLADOWE BRĄZY

SŁOMKOWE BLONDY

ARKTYCZNE BLONDY

SIWE

GUMOWE BALONOWE RÓŻE

MARCHEWKOWE RUDE

ENERGICZNE RUDOŚCI

NAJMODNIEJSZE AKCESORIA:

SPINKI DO WŁOSÓW

WSUWKI

OPASKI W STYLU PUFFY HEADBANDS

FROTKI WELUROWE

KOKARDY

APASZKI

GARŚĆ INSPIRACJI Z INSTAGRAMA:  

 

Które z powyższych trendów podobają  Wam się najbardziej?

Anrika i szafa gra,

Inspiracje street style z Paris Fashion Week Fall Winter ’19

Dziś przychodzimy z ostatnią już garścią inspiracji z fashionn week‘u fall winter 2019 tym razem z Paryża. Na paryskim tygodniu mody pojawiło się najwięcej inspirujących stylizacji, dlatego też jest bardzo dużo zdjęć…. Nie zabrakło ciekawych form, geometrii, asymetrii czy oryginalnych wzorów. Co tu dużo pisać oglądajcie i inspirujcie się, w przyszłym tygodniu zapraszamy na posty o trendach na ten sezon!

A Wy nosicie damskie garnitury?

Źródła zdjęć: Instagram @streettrends

Anrika i szafa gra,

Inspiracje street style z Milano Fashion Week Fall Winter 19

Kolejna garść inspiracji tym razem z fashion weeku w Milano. Na włoskim fashion weeku tak jak i na fashion weeku w Nowym Jorku i Londynie w stylizacjach dominowały marynarki. To najlepszy dowód na to, że marynarki zdominowały nasze ulice. Ja już od kilku sezonów nosze marynarki vintage xxl zakupione w sh ostatnio mam także fazę na marynarki tweedowe pudełkowe ala Chanel. Moje stylizacje z marynarkami znajdziecie na blogu oraz na instagramie. Jeśli przegapiliście posty z inspiracjami z fashion weeku NY i London to podsyłam linki:

Inspiracje street style z New York Fashion Week Fall Winnter ’19

A Wy nosicie marynarki XXL?

Anrika i szafa gra,