DEKADA MIŁOŚCI NA KLIFACH GHAJN TUFFIEHA-A DECADE OF LOVE ON THE CLIFFS OF GHAJN TUFFIEHA

Stoimy razem na maltańskim klifie Ghajn Tuffieha – miejscu, o którym mówi się, że fale szepczą legendę o dwojgu kochanków, którzy przysięgli sobie wieczność. Dziś to my słuchamy tego szeptu, świętując nasze dziesięć lat miłości.

Ja w sukni Emila Wieczorka, w kolorze oliwkowego złota, która spływa po skale niczym miękka fala. Ty w jego nowoczesnym, czarnym garniturze z odważnym krojem, który podkreśla Twoją siłę i elegancję. Czujemy, że nasze stroje są przedłużeniem nas samych – naszej historii, pasji i wspólnych marzeń.

Dziesięć lat razem to nasze własne morze wspomnień. Patrząc na horyzont, wiemy, że to dopiero początek – a klif, słońce i legenda tego miejsca będą już na zawsze częścią naszej opowieści.

We stand together on Malta’s Ghajn Tuffieha cliff – a place where it’s said the waves whisper the legend of two lovers who vowed eternity. Today, we listen to that whisper, celebrating our ten years of love.

I’m in Emil Wieczorek’s olive gold dress, flowing over the rock like a soft wave. You’re in his modern, black suit with a bold cut that highlights your strength and elegance. We feel that our outfits are an extension of ourselves – our history, our passion, and our shared dreams.

Ten years together are our own sea of ​​memories. Looking at the horizon, we know this is only the beginning – and the cliff, the sun, and the legend of this place will forever be a part of our story.

Suknia&Garnitur-Emil Wieczorek


Fot. Anna Rosa
Jak podobają się Wam nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra

MDINA-SPACER PRZEZ ZŁOTE MIASTO CISZY

Mdina, dawna stolica Malty, zwana Miastem Ciszy, otula odwiedzających aurą spokoju i tajemniczości. Jej złociste mury, wąskie uliczki i monumentalne bramy przenoszą w czasie, pozwalając poczuć klimat średniowiecznych legend i rycerskich historii.

Spacerując jej kamiennymi alejami, można odnieść wrażenie, że czas płynie tu inaczej – wolniej, łagodniej, z większą uważnością. To właśnie w tej atmosferze zrealizowaliśmy sesję, w której energia nowoczesnej mody spotkała się z ponadczasowym pięknem historycznych murów.

Żółta, świetlista suknia kontrastowała z piaskowym kamieniem, a lekkość stylizacji przełamywała monumentalność architektury, tworząc opowieść o spotkaniu światów – przeszłości i teraźniejszości.

Mdina pozostawia w sercu coś wyjątkowego – ciszę, której nie da się odnaleźć nigdzie indziej.

Mdina, dawna stolica Malty, od wieków otoczona jest aurą tajemnicy. Jej złociste mury i wąskie, kamienne uliczki wydają się skrywać opowieści, które przenoszą podróżników w zupełnie inny wymiar. To właśnie tutaj narodziła się legenda o Białej Damie, strażniczce miasta.

Mówi się, że nocami, gdy Mdina pogrążona jest w ciszy, po uliczkach przechadza się dama w bieli. Była córką jednego z możnych rodów, zakochaną w rycerzu, którego nigdy nie mogła poślubić. Gdy los odebrał jej ukochanego, w białej sukni wyszła za mury miasta i już nigdy nie powróciła. Od tamtej pory jej duch ukazuje się podróżnym – nie po to, by straszyć, lecz by prowadzić ich ku bezpiecznej drodze.

Inna legenda głosi, że cisza Mdiny jest wiecznym darem. Anioł miał spocząć na jej murach i uciszyć miasto na zawsze, aby chroniło się przed złymi duchami i wojennym chaosem. To właśnie dlatego Mdina zyskała przydomek „Silent City” – Miasto Ciszy, gdzie każdy krok i każdy szept brzmią jak echo dawnej historii.

Nie bez powodu filmowcy z całego świata ulegli urokowi Mdiny – to tutaj kręcono pierwsze sceny kultowej „Gry o Tron”, gdy Valletta i Mdina stały się tłem dla Królewskiej Przystani. Spacerując po tych uliczkach, można poczuć się jak bohater baśni albo odtwórca wielkiej sagi.

Fot. Anna Rosa


Jak podobają się Wam nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra

VALETTA W RYTMIE BOHO-MIĘDZY KAMIENIEM A SŁOŃCEM-VALETTA IN THE BOHO RHYTHM – BETWEEN STONE AND SUN

  

Valletta – stolica Malty, miasto wpisane na listę UNESCO, zachwyca nie tylko monumentalną architekturą, ale też niezwykłą energią, która płynie z jej ulic. Wśród piaskowych murów, barokowych fasad i skąpanych w słońcu placów odnaleźliśmy przestrzeń idealną dla naszej stylizacji – lekkiej, kolorowej, z nutą boho i podróżniczej wolności.

Ta sesja to hołd dla historii i nowoczesności, które w Valletcie przeplatają się na każdym kroku. Tło stanowi majestatyczna świątynia, ale to codzienność – zapach kawy, rozmowy mieszkańców i ciepło kamieni – tworzą klimat, w którym można poczuć się częścią tej opowieści.

Valletta to nie tylko punkt na mapie – to doświadczenie, które zostaje w sercu na zawsze.

Mówi się, że kiedy w 1565 roku zakończyło się Wielkie Oblężenie Malty, a joannici odparli atak potężnej floty osmańskiej, wielki mistrz Jean de Valette postanowił zbudować miasto, które będzie nie tylko twierdzą nie do zdobycia, ale też symbolem wiary, odwagi i jedności.

Według legendy, miejsce pod budowę wybrano nieprzypadkowo – mówi się, że w zatoce Grand Harbour ukazała się świetlista wizja Matki Bożej, która miała chronić rycerzy w walce. To właśnie tutaj, na skalistym półwyspie, rozpoczęto budowę Valletty.

Inna lokalna opowieść głosi, że w murach miasta zaklęte są dusze poległych rycerzy, którzy do dziś czuwają nad Vallettą i sprawiają, że żaden najeźdźca nigdy jej już nie zdobędzie. Dlatego nazywana jest czasem „miastem zbudowanym przez dżentelmenów dla dżentelmenów” – miejscem, w którym siła i honor wciąż są obecne.

Valletta – Malta’s capital, a UNESCO World Heritage Site, captivates not only with its monumental architecture but also with the extraordinary energy that flows from its streets. Among the sandstone walls, baroque facades, and sun-drenched squares, we found the perfect space for our style – light, colorful, with a touch of boho and a sense of travel freedom.

This shoot is a tribute to history and modernity, which intertwine at every turn in Valletta. The majestic temple serves as the backdrop, but it’s the everyday – the smell of coffee, the conversations of locals, and the warmth of the stones – that create an atmosphere where you can feel part of this story.

Valletta isn’t just a point on the map – it’s an experience that stays in your heart forever.

It is said that when the Great Siege of Malta ended in 1565 and the Hospitallers repelled the attack of the powerful Ottoman fleet, Grand Master Jean de Valette decided to build a city that would not only be an impregnable fortress but also a symbol of faith, courage, and unity.

According to legend, the site was chosen for no coincidence – it is said that a luminous vision of the Virgin Mary appeared in the Grand Harbour, protecting the knights in battle. It was here, on a rocky peninsula, that construction of Valletta began.

Another local legend holds that the souls of fallen knights are encased within the city walls, watching over Valletta to this day, ensuring that no invader will ever conquer it. This is why it is sometimes called “the city built by gentlemen for gentlemen”—a place where strength and honor still prevail.

 

Fot. Anna Rosa


Jak podobają się Wam nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra 

BLASK NOCY NA MALCIE-MIŁOŚĆ W ŚWIETLE KSIĘŻYCA-NIGHT GLOW IN MALTA – LOVE IN THE MOONLIGHT

Magia Malty budzi się po zmroku. Nad brzegiem morza, w rytmie fal i pod rozgwieżdżonym niebem, zatrzymaliśmy w kadrze moment pełen bliskości i namiętności. To nie tylko sesja – to opowieść o wolności, zaufaniu i sile, jaka tkwi w dwojgu ludzi, gdy zatracają się w sobie i otaczającym ich pięknie natury.

Metaliczny połysk stylizacji odbijał światło nocy, podkreślając zmysłowość i energię tej chwili. Malta, ze swoim niezwykłym klimatem i tajemniczą aurą, stała się idealnym tłem dla tej historii – historii, którą chcemy Wam dziś opowiedzieć poprzez obraz, a nie słowa.

Bo czasem jedna fotografia mówi więcej niż cała książka.

The magic of Malta awakens after dark. By the sea, to the rhythm of the waves and under a starry sky, we captured a moment of intimacy and passion. This isn’t just a photoshoot—it’s a story about freedom, trust, and the strength that lies within two people as they lose themselves in each other and the beauty of nature around them.

The metallic sheen of the styling reflected the night light, emphasizing the sensuality and energy of this moment. Malta, with its extraordinary atmosphere and mysterious aura, became the perfect backdrop for this story—a story we want to tell you today through images, not words.

Because sometimes a single photograph says more than a book.

=

Fot. Anna Rosa

Jak podobają się Wam nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra

KOLORY LATA MIŁOŚĆ WŚRÓD OPUNCJI-COLOURS OF SUMMER LOVE AMONG PARK PEARS

Malta pachnie słońcem, morzem i… opuncją. W tym niezwykłym tle postawiliśmy na kontrastowe stylizacje: intensywny róż, energetyczne dodatki i odważne kadry, które grają z naturą i temperamentem wyspy.

Ta sesja to eksplozja kolorów i emocji – trochę dzikości, trochę zmysłowości, a przede wszystkim swoboda bycia sobą. Kaktusowe krajobrazy dodały naszym stylizacjom surowego pazura, a jednocześnie podkreśliły moc barw i relacji, które przenosimy także do mody.

To właśnie Malta – miejsce, gdzie słońce inspiruje, a każdy kadr staje się opowieścią o namiętności i wolności.

Malta smells of sun, sea, and… prickly pears. Against this extraordinary backdrop, we opted for contrasting styles: intense pink, vibrant accessories, and bold shots that play with the island’s nature and temperament.

This shoot is an explosion of color and emotion – a bit of wildness, a bit of sensuality, and above all, the freedom to be yourself. The cactus landscapes added a raw edge to our stylings, while also highlighting the power of color and relationships, which we also bring to fashion.

This is Malta – a place where the sun inspires, and every frame becomes a story of passion and freedom.

Fot. Anna Rosa


Jak Wam się podobają nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra 

KADR Z MODY,KADR Z FILMU-POPEYE VILLAGE-STAGE FROM FASHION, STAGE FROM THE MOVIE – POPEYE VILLAGE

Popeye Village, malownicza wioska filmowa na Malcie, powstała jako plan zdjęciowy do musicalu „Popeye” z 1980 roku i do dziś zachwyca bajkowym klimatem. To miejsce, gdzie legenda marynarza Popeye’a spotyka się z urokiem pastelowych domków i surowego, skalistego wybrzeża.

W tej sesji przenieśliśmy się w klimat retro–boho. Antoni wybrał barwny, geometryczny komplet, który wpisuje się w energię pop-artu, a Anna – intensywnie różowy strój kąpielowy z pareo i turkusowe okulary, dodające wakacyjnej świeżości. Stylizacje kontrastują z naturalnym krajobrazem Malty i pastelową architekturą wioski, podkreślając radość i swobodę podróży.

To spotkanie kolorów, historii kina i naszej własnej modowej opowieści – w miejscu, gdzie legenda Popeye’a wciąż żyje wśród fal i promieni śródziemnomorskiego słońca. 

Popeye Village, a picturesque film village in Malta, was created as a set for the 1980 musical “Popeye” and still captivates with its fairytale atmosphere. It’s a place where the legend of Popeye the sailor meets the charm of pastel-colored cottages and a rugged, rocky coastline.

For this shoot, we transported ourselves to a retro-boho atmosphere. Antoni chose a colorful, geometric ensemble that captures the energy of pop art, while Anna chose a vibrant pink swimsuit with a pareo and turquoise sunglasses, adding a refreshing summer vibe. The styles contrast with Malta’s natural landscape and the village’s pastel architecture, emphasizing the joy and freedom of travel.

It’s a meeting of colors, cinema history, and our own fashion story – in a place where the legend of Popeye still lives on amidst the waves and the rays of the Mediterranean sun.

          

Fot. Anna Rosa


Jak Wam się podobają nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra

BLUE GROTTO:SYRENI ŚPIEW I NASZA HISTORIA/BLUE GROTTO: THE SIRENS’ SONG AND OUR HISTORY

Blue Grotto oczarowała nas od pierwszego spojrzenia – jaskinie, których ściany migoczą wszystkimi odcieniami błękitu, i woda tak przejrzysta, że trudno uwierzyć, że to nie sen.

Blue Grotto to system morskich jaskiń w południowo-zachodniej części Malty, owiany kilkoma opowieściami i podaniami. Najczęściej przywoływana legenda sięga czasów starożytnej Grecji i Rzymu, gdy wyspę odwiedzali żeglarze i kupcy:

  • Według jednej z wersji w jaskiniach miały mieszkać syreny, które swym śpiewem wabiły marynarzy, podobnie jak w „Odysei” Homera. Błękit wody, mieniący się od promieni słońca, miał potęgować ich urok i sprawiać, że żeglarze tracili orientację, wpływając w zdradliwe, skaliste zatoki.

  • Inna opowieść mówi o demonie morskich głębin, który chronił wejścia do grot. Jego zadaniem było strzec ukrytych skarbów i zsyłać burze na tych, którzy próbowali wydobyć z dna morskiego cenne kamienie i perły.

Dziś Blue Grotto nie budzi lęku, lecz zachwyt. W słoneczne dni woda przybiera tu niesamowite odcienie błękitu, szmaragdu i turkusu, a legendy nadają miejscu jeszcze bardziej magiczny charakter – tak, jakby echo dawnych pieśni syren wciąż unosiło się nad falami.

Nasze stylizacje były małą grą z tym miejscem: on w półprzezroczystej, głębokiej niczym morze koszuli, ja w intensywnie kolorowej apaszce i turkusowych okularach – jakbyśmy sami stali się częścią tej morskiej palety.

Zdjęcia powstały w rytmie fal i słońca. Chcieliśmy, żeby uchwyciły wszystko: zapach soli, szum wody i to uczucie, że jesteśmy dokładnie tam, gdzie powinniśmy – w samym sercu Blue Grotto, zanurzeni w kolorach i w sobie nawzajem.

The Blue Grotto enchanted us from the first sight – caves whose walls shimmer with all shades of blue, and water so clear it’s hard to believe it wasn’t a dream.

The Blue Grotto is a system of sea caves in the southwestern part of Malta, shrouded in several stories and legends. The most frequently cited legend dates back to ancient Greece and Rome, when sailors and merchants visited the island:

According to one version, sirens dwelt in the caves, luring sailors with their songs, much like in Homer’s “Odyssey.” The blue water, shimmering with sunlight, was said to enhance their charm and cause sailors to lose their bearings as they entered the treacherous, rocky bays.

Another tale tells of a demon of the deep sea who protected the entrances to the caves. His task was to guard hidden treasures and send storms upon those attempting to retrieve precious stones and pearls from the seabed.

Today, the Blue Grotto inspires not fear but awe. On sunny days, the water here takes on incredible shades of blue, emerald, and turquoise, and legends give the place an even more magical character—as if the echoes of ancient sirens’ songs still float above the waves.

Our outfits were a little play on this place: he in a translucent, deep-sea shirt, me in a vibrant scarf and turquoise sunglasses – as if we ourselves had become part of this marine palette.

The photos were taken to the rhythm of the waves and the sun. We wanted them to capture everything: the smell of salt, the sound of the water, and the feeling of being exactly where we belong – in the heart of the Blue Grotto, immersed in the colors and in each other.

 

Fot. Anna Rosa


Jak Wam się podobają nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra 

STYL NA DRODZE DO SŁOŃCA-STYLE ON THE ROAD TO THE SUN

W tej sesji zabraliśmy Was na spacer po pustynnych, skalistych krajobrazach, gdzie natura spotyka się z modą pełną kontrastów. On w futurystycznym, połyskującym komplecie z nutą retro, ona w lekkiej, wzorzystej sukience – razem tworzą duet, który przełamuje schematy.

To opowieść o wolności, o byciu sobą i o modzie, która nie boi się eksperymentów. Nieskończona droga w tle staje się metaforą wspólnej podróży – w rytmie stylu, miłości i nieustannego odkrywania.

Idealna stylizacja na letnią włóczęgę? Zdecydowanie miks wygody, odwagi i odrobiny szaleństwa.

In this shoot, we took you on a walk through desert, rocky landscapes, where nature meets fashion full of contrasts. He in a futuristic, shimmering ensemble with a retro touch, she in a lightweight, patterned dress – together they create a duo that breaks the mold.

This is a story about freedom, about being yourself, and about fashion that isn’t afraid to experiment. The endless road in the background becomes a metaphor for a shared journey – in the rhythm of style, love, and constant discovery.

The perfect look for a summer wanderlust? A definite mix of comfort, courage, and a touch of madness.

  Fot. Anna Rosa


Jak Wam się podobają nasze stylizacje i sesje?
Anrika i szafa gra  

Maltańskie de l’amour – 10 lat miłości, 10 historii

Są takie podróże, które nie dzieją się przypadkiem. Malta była właśnie taka – wyspa, która stała się tłem dla naszej wspólnej celebracji. Dziesięć lat miłości zasługiwało na coś wyjątkowego, a my postanowiliśmy opowiedzieć tę dekadę uczuć językiem, który znamy najlepiej – modą, zdjęciami i historiami utkanymi z emocji.

Powstało 10 miłosno–modowych opowieści, każda inna, każda spleciona z miejscem, chwilą i tym, co w nas. Sesje fotograficzne były jak rozdziały albumu – jedne lekkie i pastelowe, inne dramatyczne i nasycone kolorem, wszystkie jednak utkane z naszej wspólnej drogi…

Malta nas zaskoczyła – jej błękitne zatoki, wąskie uliczki, złote światło, które miękko otulało kadry… Wszystko układało się w scenografię idealną. Byliśmy sobą, a jednocześnie bohaterami własnej bajki – tej, którą piszemy od dekady.

Każda stylizacja niosła ze sobą symbol – biel była dla nas czystością początku, czerń siłą i tajemnicą, a drobne dodatki przywoływały wspomnienia wspólnych podróży i chwil. Moda stała się językiem opowieści o miłości, a miłość – najpiękniejszym tłem dla mody.

Malta była naszym świętem. Miejscem, gdzie spojrzeliśmy na siebie świeżym spojrzeniem, jakby to był pierwszy dzień, a jednocześnie jakbyśmy znali każdy gest od zawsze.

To był czas wdzięczności – za przeszłość, która nas ukształtowała, teraźniejszość, którą celebrujemy, i przyszłość, którą chcemy pisać razem.

10 historii. 10 stylizacji. 10 lat miłości.
A to dopiero początek następnych rozdziałów…

Chcesz zobaczyć więcej z naszej maltańskiej podróży? Zapraszamy do obejrzenia 5 vlogów prosto z Malty – wszystkie dostępne na naszym kanale YouTube.

Czy byliście już na Malcie?
Anrika i szafa gra

Malta – wyspa, która skradła nasze serca

Malta – maleńka wyspa mniejsza niż Warszawa, a jednocześnie pełna niezwykłości i kontrastów. Spędziliśmy tu sześć dni, a odkryliśmy tyle piękna, że… nie zdążyliśmy odwiedzić Gozo ani Comino. To znak, że musimy do niej wrócić!

I wiecie co? To właśnie tutaj świętowaliśmy naszą 10. rocznicę miłości – i zupełnym (a może wcale nie tak przypadkowym?) trafem udało nam się zobaczyć dokładnie 10 wyjątkowych miejsc. Bo przecież w życiu nic nie dzieje się bez powodu… a takie chwile i symbole mają swoją magiczną moc. 

Malta to niewielkie państwo wyspiarskie na Morzu Śródziemnym, położone:

  • na południe od Sycylii (Włochy) – ok. 90 km,

  • na wschód od Tunezji – ok. 300 km,

  • na północ od Libii – ok. 290 km.

W skład archipelagu Malty wchodzą trzy główne wyspy:

  • Malta (największa i główna wyspa),

  • Gozo,

  • Comino (oraz kilka mniejszych, niezamieszkanych wysepek).

📍 Geograficznie – leży mniej więcej w centrum Morza Śródziemnego, dzięki czemu przez wieki była ważnym punktem strategicznym na szlakach handlowych Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu.

Malta to:

  • barwna historia Zakonu Maltańskiego
  • prehistoryczne świątynie zbudowane przez lud gigantów
  • Błękitna Laguna na Comino, czyli Karaiby w Europie
  • drewniane maszrabije, finezyjne kołatki, wizerunki świętych i tajemnicze luzzu – oczy Ozyrysa

Co udało się nam zobaczyć (i co warto zobaczyć… następnym razem)

Mdina – średniowieczne miasto ciszy i spokoju, gdzie wąskie, brukowane uliczki prowadzą do ukrytych zaułków, a widoki z murów obronnych zapierają dech. Idealne miejsce na chwilę wyciszenia i refleksji.

Blue Grotto – spektakl natury: promienie słońca wpadające do jaskini morskiej, odbijają się wody i tworzą niezapomniane błękity – idealne na romantyczną przejażdżkę łodzią.

Popeye Village – kolorowy powrót do dzieciństwa. Sceneria filmowa, uśmiechy i lekkość – miejsce, które skradnie serce nie tylko dzieciom, ale także nostalgicznym dorosłym w nas.

Mellieħa – północna część wyspy to raj dla miłośników plaż. Mellieħa Bay to szeroka, piaszczysta przestrzeń, idealna do leniwej sjesty z morską bryzą i wspólną kawą.

Valletta – stolica pełna elegancji: barokowe fasady, wielkie kościoły, klimatyczne knajpki i historyczne forty. Wieczorny spacer wśród jej murów to gwarancja romantycznej opowieści.

Klify Dingli – zachwyt natura: przytuleni na skraju urwiska, patrząc na nieskończony ocean. Idealne na moment zadumy i planowania kolejnych podróży.

Coral Bay – zatoka z turkusową wodą, idealna na kąpiel, snorkeling lub wspólny relaks na plaży. Kolorowe rybki skaczą tuż przy brzegu, a słońce powoli topi się w morskim horyzoncie.

Ghajn Tuffieha – dzika, naturalna plaża otoczona złotym piaskiem i czerwonymi klifami. Kluczem jest zejście schodami, ale nagroda – intymność i dzikość krajobrazu – to idealne miejsce na wspólne chwile.

Marsaxlokk – rybacka wioska z kolorowymi łodziami luzzu i targiem rybnym. Zapach świeżo złowionych ryb, lokalne przysmaki i spokojna atmosfera – idealne popołudnie dla smakoszy i fotografów.

St. Peter’s Pool – naturalne baseniki w wapiennych skałach. Całkowita wolność – skoki do lazurowej wody, bez tłumów, za to z pustką i dzikością, która koi duszę.

6 dni, a tyle wspomnień – Gozo i Comino – na listę “must-revisit”

Sześć dni na Malcie – to za mało, by zobaczyć wszystko. Gozo i Comino zostały poza zasięgiem naszych kroków – ale tylko na chwilę! To znak, że jeszcze tu wrócimy.

Malta w pigułce – co czyni ją wyjątkową:

Cechy maltańskiej przygodyDlaczego warto zanotować
Kompaktowość wyspyMniejsza niż Warszawa – z łatwością można ją zwiedzać, pędzić i wracać do chwil.
Różnorodność krajobrazówOd klifów i dzikich plaż, przez jaskinie i zatoki, aż po historyczne miasta – w jednym kawałku lądu.
Historia na każdym krokuMdina i Valletta opowiadają wieki historii, a ulice pachną średniowieczem i rycerskimi opowieściami.
Intymna podróż we dwojeKolory, zapachy morza i dalekie widoki – idealne tło dla romantycznych chwil i wspomnień.
Egzotyka tuż za progiemBliskość włoskiej Sycylii, czysta woda i śródziemnomorska aura – coś, czego nie da się zapomnieć.

Na zakończenie… z Malty z sercem i planem powrotu

Malta zabrała nas w podróż od ciszy Mdiny po barwność Marsaxlokk, od romantyzmu klifów po delikatny szum morza w zatoczkach. Choć Gozo i Comino wciąż czekają, czujemy, że już tu wrócimy. Bo magicznych miejsc nigdy dość.

A Wam zostało coś z listy? Jakie tajemnice Malty chcielibyście odkryć przy kolejnej wizycie?

 Dla osób ceniących wygodę i wybierających zorganizowane wyjazdy  można skorzystać z oferty ITAKI:
 https://www.itaka.pl/nasze-kierunki/malta/

Chcesz zobaczyć więcej z naszej maltańskiej podróży? Zapraszamy do obejrzenia 5 vlogów prosto z Malty – wszystkie dostępne na naszym kanale YouTube.

A Wy byliście już na Malcie?
Anrika i szafa gra

ROZPALENI MALTĄ-NAMIĘTNOŚĆ MIĘDZY PRZEBIERANKAMI/ON FIRE WITH MALTA-PASSION BETWEEN COSTUMES

Przylecieliśmy tu, by uciec od codzienności. Malta przywitała nas upałem i zapachem morza, a my chcieliśmy zatrzymać ten moment na dłużej. Znaleźliśmy opuszczone miejsce przy drodze – tylko słońce, wiatr i my.

W czerni i bieli zdjęcia wyglądają jak z innego świata, ale dla nas to było najprawdziwsze z przeżyć. Śmiech mieszał się z ciszą, a każdy dotyk mówił więcej niż słowa. Bez planu, bez scenariusza – po prostu my, nasze lato i ta dzika, maltańska przestrzeń, która stała się na chwilę całym światem.

A najbardziej lubimy to, że ta seria powstała… przez przypadek. To były przebieranki do kolejnej zaplanowanej sesji – a my, jako modele, chyba już przebieraliśmy się wszędzie: na ulicy, na plaży, w aucie, w korytarzu. Tym razem to właśnie chwila pomiędzy stała się najlepszą historią.

We came here to escape everyday life. Malta welcomed us with heat and the scent of the sea, and we wanted to capture this moment longer. We found a deserted spot by the road – just the sun, the wind, and us.

In black and white, the photos look like they came from another world, but for us, it was the most authentic of experiences. Laughter mingled with silence, and every touch spoke louder than words. No plan, no script – just us, our summer, and this wild Maltese space, which for a moment became our entire world.

And what we love most is that this series came about… by accident. It was a change of clothes for another planned shoot – and as models, we’d probably changed everywhere: on the street, on the beach, in the car, in the hallway. This time, it was the moment in between that became the best story.

Fot. Anna Rosa


Jak się Wam podoba sesja?
Anrika i szafa gra

Maybelline Music Stories 2025 – dwa dni, dwa oblicza naszego stylu

Festiwal Maybelline Music Stories 2025 to nie tylko muzyka, światła i energia – to także moda, zabawa i pełna ekspresja stylu. My, jako Anrika i szafa gra, nie mogliśmy przepuścić okazji, żeby pobawić się modą i pokazać dwa zupełnie różne oblicza naszych festiwalowych kreacji.

Co działo się na festiwalu?

Strefy i atrakcje, które królowały:

  • Strefy beauty: stanowiska z makijażowymi trendami, porady wizażystów oraz testowanie nowości od Maybelline NY — od maskary Colossal Bubble, przez podkład SuperStay Lumi Matte, po balsamy Lifter Glaze i tinty SuperStay Teddy Tint oraz bazę Grippy Serum.

  • Instaspoty – stylowe przestrzenie inspirowane estetyką Nowego Jorku, idealne do festiwalowego selfika.

  • Strefa DIY i Teddy Tint – personalizacja ubrań (torby, koszulki) oraz „łapa szczęścia” w strefie Teddy Tint.

  • Strefa PROSTO, sklep odzieżowy, strefa Barber Pit Stop (usługi barbera w strefie L’Oréal Men Expert), prezenty od Rossmanna.

  • Konkursy i niespodzianki – nagrody we współpracy z PROSTO, kosmetyczne gadżety i niespodzianki zapowiadane tuż przed eventem.


Kto wystąpił? 

Dzień 1 – 21 sierpnia 2025

Wystąpili: Sobel, Wersow, Young IgiSara James Maybelline New York.

  • Sara James oczarowała festiwalowy tłum wokalem, tańcem i efektowną scenografią.

  • Wersow zapewniła show pełne energii — na scenie pojawili się goście: Friz, Janusz Walczuk oraz Świeży i Modelki, którzy razem z nią wykonali hit “Santa Cruz”.

  • Young Igi z premierowym numerem „100 w serii” i ekskluzywnym, limitowanym merchem, który rozdawał fanom — kolejki były długie…

Dzień 2 – 22 sierpnia 2025

Na scenie: Otsochodzi, White 2115, a także nowa postać — RET0Sokół 

Kulminacja emocji i rekordowa frekwencja

Festiwal odwiedziło około 20 000 osób — rekordowa liczba, co potwierdza, że Maybelline NY Music Stories to największy beauty-festiwal w Polsce 

PS: A vlog z całego wydarzenia już czeka na Was na YouTube – wrzucamy tam behind-the-scenes, nasze stylówki, atmosferę ze stref i najlepsze momenty z koncertów. Koniecznie zajrzyjcie!

Dzień pierwszy – eksplozja koloru 🎨🌈

Pierwszego dnia postawiliśmy na totalny miks barw – energia, radość i szaleństwo zamknięte w naszych stylówkach. Kolorowe tęczowe akcenty, mocny żółty i zielone dodatki sprawiły, że dosłownie świeciliśmy w tłumie. To był dzień pełen tańca, zabawy i odważnych połączeń, które idealnie oddawały klimat muzycznego festiwalu.

anrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa gra

Dzień drugi – moc czerni 🖤✨

Po energetycznym pierwszym dniu nadszedł czas na zmianę nastroju. Drugi dzień to totalny kontrast – czerń od stóp do głów. Elegancka, ale jednocześnie festiwalowa i zadziorna. Skórzane akcenty, ciemne okulary i czarne total looki pozwoliły nam wejść w zupełnie inny klimat – bardziej tajemniczy, rockowy i pełen charakteru.

anrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa graanrika i szafa gra

Moda to zabawa 🎶👗

Maybelline Music Stories 2025 pokazało nam, że moda na festiwalu to nie tylko ubranie – to sposób na wyrażenie siebie i granie nastrojami. Kolor kontra czerń – dwa dni, dwa różne światy, a oba w 100% nasze.

📹 A jeśli chcecie zobaczyć więcej, koniecznie zajrzyjcie na nasz kanał na YouTube, gdzie czeka vlog z całego festiwalu!

Który nasz look bardziej Wam się podoba kolorowy czy czarny? Byliście na festiwalu Maybelline NY Music Stories?
Anrika i szafa gra