Pocztówka z Popradu

Jadąc do Popradu mieliśmy w głowie wizje miasteczka urokliwego, małego, spokojnego i zaśnieżonego niczym góry. Wizja zaśnieżonego raju centralnej części Popradu się nie sprawdziła do końca. Białego puchu było niewiele, jednak nie to było priorytetem, a obejrzenie architektury. Zjedzenie ziemiakove placky przez Tośka. Udało się Anrika namierzyła klimatyczne bistro z wystrojem jak z wagonu pociągowego, przedziały i łukowate oddzielone ściankami stoliki. Klimat doskonały, taki Słowacki, magiczny. Kolejną … Czytaj dalej Pocztówka z Popradu