Valentynki!

Moi mili w ten wyjątkowy dzień, jakim jest 14 luty bo, po pierwsze tego dnia obchodzimy Walentynki a po drugie dziś jest premiera Vogue Polska!!! Tak wreszcie doczekaliśmy się tej chwili i mamy nasz rodzimy Vogue, na ten  temat powstanie wyjątkowy post już wkrótce!
Wracając do Walentynek to specjalnie przygotowałam dla Was stylizacje na tą okazje. 
Wśród moich propozycji znajdzie się coś dla miłośniczek sukienek, spódnic no i spodni, więc na pewno każda z Was kochane znajdzie coś dla siebie.
 
Zdjęcie powyższe pochodzi z Walentynkowej kampanii marki Apart, na której miałam ogromną przyjemność pracować a więcej na ten temat znajdziecie w tym poście:
 
Ja wybrałabym z propozycji sukienek propozycje drugą tą rockową księżniczkę, z propozycji spódnic stylizacje trzecią też rockową, zaś ze spodni tą przed ostatnią też zadziorną z pazurem rocka.
 

 

    PS.Piszcie proszę w komentarzach, którą      propozycje Wy wybieracie.

 

 

 

 

 

Dużo miłości!
Anrika i szafa gra,
 

 

Marzenia się spełnia! – Kampania Apart

Moi mili czytelnicy we wrześniu miałam ogromną przyjemność pracować nad świąteczną kampanią Apartu. Podczas sesji  do kampanii  pracowałam jako asystentka stylistki Agnieszki Ścibior. To był piękny czas, choć bardzo ciężko pracowity i to ciężko dosłownie….
A teraz opowiem Wam po koleji na czym polegała moja praca.
Na początku przez kilka dni musiałam jeździć po showrooma’ach i odbierać bardzo ciężkie paczki ubrań, które następnie musiałam rozpakowywać i rozwieszać w garderobie.
 
Dzień przed sesjami w garderobie odbył się przegląd zgromadzonych ubrań, na którym Agnieszka wybrała te ubrania, które pojadą z nami na sesje. Po przeglądzie trzeba było popakować ubrania w walizki i torby, tak by rano były gotowe do zabrania do auta.
 
Następnego dnia w sobotę o 8 rano punktualnie pojawiłam się w garderobie, aby wraz z Asią asystentką Agnieszki popakować ubrania do taxi i przewieźć do studia.
Podczas noszenia ogromnych ciężarów ubrań do taksówek,
nawet podjechała policja, która za złe parkowanie chciała wypisać mandat biednemu panu taksówkarzowi….Policjanci jak tylko zobaczyli jakie ciężary my dźwigamy od razu zrezygnowali z wystawiania mandatu i uciekli jakby bali się, że poprosimy ich o pomoc.
 
Gdy już dojechaliśmy do studia Pin-Up wypakowaliśmy wszystkie ubrania z taksówek i zanieśliśmy do garderoby w studiu, po czym musieliśmy wszystko rozpakować, rozwiesić kolorystycznie na wieszaki i wyprasować a także, podkleić wypożyczone buty.
Następnie ubierałam ambasadorki w wybrane przez Agnieszke ubrania i asystowałam na sesjach obserwując czy ubrania dobrze wyglądają przed obiektywem.
Pierwszego dnia sesje miała ambasadorka Katarzyna Sokołowska, która przyjechała na plan z walizką swojej kolekcji szpilek, które ja rozpakowałam.
Jadąc autobusem na drugi dzień sesji, pech chciał, że spisał mnie kanar bo rozmagnesowała mi się karta miejska i musiałam zapłacić 190zł kary.
 
Drugiego dnia sesje miała ambasadorka Kasia Smutniak, zaś trzeciego światowa top modelka Anja Rubik, która na sesje przybyła ze swoim pieskiem. Podczas sesji z Anją musiałam ganiać trzy godziny po sklepach w poszukiwaniu rajstop, które nawet nie zostały wykorzystane.
 
Sesje kampanii trwały trzy dni ciągiem, co dziennie spędzaliśmy po 12 godzin na planie zdjęciowym, z muzyką w tle Last Christmas.
 
Po sesjach musieliśmy po segregować ubrania, spakować i zanieść do taksówek, a nastepnie do garderoby.
Po godzinie 22 w redakcji pakowaliśmy ubrania z zagranicznych showroom’ów Diora, Chanela, aby rano kurier je odesłał.
Po sesjach przez dwa dni rozwoziłam ubrania do schowroom’ów.
 
Praca nad kampanią Apartu była bardzo ciężka i długotrwała, ale było to cenne doświadczenie.  Jestem wdzięczna za możliwość pracy z najlepszymi z branży modowej. Przy kampanii asystowałam najbardziej uznanej stylistce Agnieszce Ścibior, a ponadto pracowałam z najlepszym fotografem Marcinem Tyszką i wybitną kostiumograf Malwiną Wendzikowską no i z najważniejszymi muzami Apartu z reżyserką pokazów Katarzyną Sokołowską, z top modelkami Anją RubikKatarzyną Smutniak.  Zapamiętam ten czas na zawsze, i nie ukrywam że chętnie bym wróciła teraz do tych chwil. 
 
A poniżej efekty naszej wspólnej pracy i zdjęcia z zza kulis:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Miłego oglądania i czytania
Anrika i szafa gra,

Bumerang Modowy-PLISY

Do mody powrócił motyw plisów.
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat prasowe


Plisy miały swój wielki czas na początku XX wieku, w okolicy lat 20., gdy szczególnie chętnie stosowano je na sukienkach o przedłużonym stanie.
Uchodzą za trudne do noszenia,  mogą poszerzać w biodrach, zniekształcać sylwetkę, dlatego trzeba umieć je zestawić z odpowiednią garderobą.
Niestety nie  każda sylwetka może sobie na nie pozwolić. Plisy mają to do siebie, że mogą wyglądać bardzo elegancko w przypadku dżersejowej spódnicy do kolan zestawionej z golfem i kusą marynarką z rozszerzonymi klapami, a mogą wyglądać przyciężko i bez klasy, gdy założy się spódnicę maxi plisowaną do samej ziemi w zestawieniu z koszulową bluzką z kokardą.
Plisy mogą też odmłodzić, gdy założy się dziewczęcą tunikę z plisowaniem do połowy uda. Taka sukienka może wyglądać na lekko dziecinną, ale przy szczupłej figurze, legginsach i płaskich butach, może to być udany wybór.
Pamiętajcie, że plisy mogą być trudne w utrzymaniu, rozprasowują się przy siadaniu i warto prasować je w pozycji pionowej parowym żelazkiem. Niestety, bardzo często wymagają pralni chemicznej.
Jeśli jeszcze nie posiadłaś umiejętności noszenia plisowanych rzeczy, spróbuj kupić choćby bluzkę z zakładanym na dekolcie materiałem, a na tradycyjną solejkę przyjdzie jeszcze czas, 


Gwiazdy i ja już je nosimy :
 
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
Retro Roses
Violet 80S
Pony Pink
Pink River
Goldi



 Stylizacja Retro Roses z wykorzystaniem plisów to plisowane dzwony w połączeniu z retro sweterkiem.
To zdecydowanie bardziej vintage i bardziej oficjalna stylizacja. 
Idealnie sprawdzi się na obiad z rodziną,bądź z babcią.



Stylizacja  Violet 80s jest najbardziej vintage i najbardziej babcina.
Materiał tego kompletu i kolor butów są rodem z kiczowatych lat 80,ale sama forma stroju i butów jest utrzymana w stylu lat 20-30tych.
Stylizacja ta jest bardzo romantyczna i nadaje charakteru dziewczęcej lekkości.
Idealna na rodzinną uroczystość i wielkie wyjście
 
Stylizacja Pony Pink to połączenie casulowego t-shirtu ze zwiewna falbankową spódnicą z plisów a do tego modne również tego sezonu klapki.Ta propozycja świetnie sprawdzi się na letnie spacery zarówno w mieście jak i na molo.
Na lato niestety jeszcze musimy poczekać ale kto nie tęskni już za WAKACJAMI i słońcem⁉
 
Następna stylizacja Pink River to zdecydowanie moja ulubiona
To długa różowo-metaliczna spódnica zestawiona z czarną koszulą wykończoną plisowanym kołnierzem i plisowanymi rękawami  plus najmodniejszy model tego sezonu szpilek.
Spódnica jest dość oryginalna,więc stonowałam ją czarnym kolorem. Ta stylizacja jest bardzo kobieca i glamour idealna na rodziną uroczystość,wyjście do teatru a nawet na randkę.
 
Stylizacja Goldi to połączenie wieczorowej złotej plisowanej bluzki ze sportowymi dość spodniami, a do tego złote trampki,które są jednocześnie połączeniem sportu z elegancją.
Ta propozycja idealnie sprawdzi się na wyjście ze znajomymi a jak buty zamienimy na złote szpilki to idealnie sprawdzi się również na disco.
 

A która stylizacja najbardziej Wam przypadła do gustu ?


Ubrania: H&M

Stylist : Anrika Koperska
 
Zdjęcia : Antoni Kolbusz
 
 
https://www.facebook.com/antoni.kolbusz
 
 
Miłego czytania i oglądania kochani,
Całusy

 

Anrika

Bumerang Modowy-BOMBER JACKET/BOMBERKI

Niczym bumerang do mody powraca bomber jacket.


Kurtka ta ma bardzo ciekawą historie powstania . Już w 1917 roku armia USA rozpoczęła dystrybucję bardzo ciężkich i mało wygodnych kurtek skórzanych z wysokim kołnierzem, zamkiem błyskawicznym, mankietami na biodrach i tym podobnymi, znanymi do dziś elementami.

Klasyczna kurtka z owczym ociepleniem pojawiła się w 1926 roku, kiedy to Leslie Irvin otworzył fabrykę zaopatrująca Brytyjskie Siły Lotnicze. Kurtki te pokochali wszyscy a manufaktura nie nadążała z produkcją, co spowodowało opuznienie zamówień, które skończyło się powstaniem innych wariantów tej kurtki.
Skąd wywodzi się jej uniwersalność i odporność na warunki atmosferyczne? Bombardowania podczas Drugiej Wojny Światowej odbywały się z bardzo dużych wysokości, co powodowało, iż słabo izolowane oraz nieocieplane kabiny pilotów i załogi były bardzo zimne. Kurtki musiały ich więc chronić przed wychłodzeniem.
Po trzydzietu latach „bomber jacket’y” powracają, jednak nie jako ubranie dla armii, ale zbuntowanych przeciwko zastanej rzeczywistości, młodych ludzi – skinheadów, scooterboys’ów oraz punków wyrastających w londyńskich dzielnicach robotniczych. To właśnie na ten okres datuje się powstanie, słynnego i znanego w Polsce, „flyersa” w takim kroju, jaki kojarzony jest z naszym krajem.
A teraz powracają znowu i już zdążyli rozkochać w sobie rzesze projektantów , trendssterek , fashionistów , blogerek na całym świecie.

Jest dostępna zarówno w klasycznych sportowych wersjach w kolorze khaki, oliwkowym, jak również bardziej w wydaniu wieczorowym zdobiona modnymi wyszyciami, haftami, koronkami. Spotkamy również bomber w printy kwiatowe, zwierzęce. Każda z Was znajdzie idealny bomber, który podkreśli waszą osobowość a w dodatku jest mega wygodny. Ja ubóstwiam bombry i mam ich mnóstwo w szafie to trend, który najbardziej mi się podoba tego sezonu..

Gwiazdy i Ja już je nosimy:
fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe
   Moje propozycje:
  1. Stylizacja pierwsza – bomber – Stradivarius, sukienka – Terranova, buty – no name. 
  2. Stylizacja druga – bomber – Stradivarius, koszula – C&A, spodnie – CROPP, apaszka – McQueen, buty i torebka  – Deichmann, kolczyki – H&M.
  3. Stylizacja trzecia – bomber – Stradivarius, golf i spodnie – no name , szpilki – Deichmann.
  4. Stylizacja czwarta – bomber – Stradivarius, top i spódnica – NEW YORKER ,szpilki – TOP SHOP.
A teraz czas na Was kochane !
Miłego czytania i oglądania
Anrika

Nowa kolekcja wiosna – lato Dawida Wolińskiego

6 kwietnia 2016 r. w warszawskim klubie Palladium odbył się pokaz najnowszej kolekcji Dawida Wolińskiego.

Jego kreacje pojawiają się na czerwonym dywanie w Polsce od wielu lat. W tym roku Dawid Woliński został oficjalnym członkiem prestiżowej Azjatyckiej Federacji Projektantów Couture (Asian Couture Federation). Tym samym jest jedynym polskim projektantem zaproszonym do ACF i jednym z niewielu europejskich, którzy do niego należą. Organizacja zrzesza projektantów couture, słynących z kunsztu krawieckiego, a Dawid Woliński jest znany z tworzenia ze swoich kreacji unikatowej sztuki oraz z zamiłowania do pracy twórczej nad tkaniną.

Ubrania sygnowane jego nazwiskiem kojarzą się z luksusem, elegancją i perfekcyjnym wykonaniem. Projektant proponuje fasony podkreślające kobiecą sylwetkę, a kieruje swoje propozycje do kobiet kochających nieoczywistą klasykę. Nawet klasyczna ołówkowa sukienka w pracowni Dawida Wolińskiego zmienia się w dedykowane dzieło sztuki.

Kolekcja na sezon wiosna–lato 2017 jesteklektyczna. To kolejna podróż projektanta przez świat mody i sztuki. Źródła inspiracji sięgają Dzikiego Zachodu oraz pracowni francuskiego malarza. Bohaterką kolekcji jest kobieta niezależna, postrzegająca świat jako wspaniałą, kolorową podróż pełną niespodzianek.

Projektant przedstawił także męską kolekcję. Jest ona bardzo osobista i jak zawsze stanowi wierne odzwierciedlenie stylu Dawida Wolińskiego.

Połączenie luksusowych satyn z welwetem – na pierwszy rzut oka ekstrawaganckie – tworzy zaskakującą klasyczną całość. Błękity pruskie przeplatające się z landrynkowym różem rodeo, upstrzone złotymi gwiazdkami, przywołują na myśl superbohaterki amerykańskiej popkultury, malarstwo Andyʼego Warhola czy twórczą odwagę Jeffa Koonsa.

Kolekcję projektanta tworzy linia odmiennych odważnych obrazów, które łączy dbałość o szczegóły.

Geometryczne konstrukcje nadają projektom niecodzienny, nowoczesny charakter, a ponadczasowa czerń to typowy akcent dla Dawida Wolińskiego. Tkaniny wykorzystane w kolekcji to bogactwo satyn zaskakująco połączonych z jedwabnym welurem. Bawełniane ortaliony zestawione z płótnem w kolorze khaki uzupełniają kolekcję o spokojniejszy element i większą dowolność formy. Choć na pierwszy rzut oka niespójne, tworzą intrygującą całość.

Dawid Woliński, zafascynowany niezwykłą oprawą wizualną filmu „Alicja po drugiej stronie lustra”, przedstawi również specjalny projekt – suknię zainspirowaną jego tytułową bohaterką. Kreację tę będzie można zobaczyć w finale pokazu. „Alicja po drugiej stronie lustra”, najnowsza produkcja Disneya, wejdzie na ekrany polskich kin 26 maja.

Całą kolekcję można zamówić już po pokazie w atelier projektanta, przy ul. Czerniowieckiej 9. To właśnie tam znajduje się pracownia, centrum wzorów, tkanin, krojów oraz miejsce spotkań z klientami.
Foto relacja z pokazu:
(fot.Filip Okopny)
fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

 

fot. Filip Okopny

Foto relacja z backstage’u i przygotowań do pokazu:
(fot.studio 69)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Miłego czytania i oglądania,
Anrika