Dzień Mamy to bardzo wyjątkowe święto, w którym dzieci okazują swoim mamom szacunek i miłość oraz dziękują za trud włożony wychowanie. Miłość matki jest wyjątkowa, bo nie liczy na wzajemność płacze, ale wybacza, a odepchnięta zawsze wraca. Wyjątkowe jest całe macierzyństwo, kobieta tak wiele poświęca dla wychowania dziecka. Mężowie, narzeczeni czy partnerzy podziękujcie tego dnia Waszym wybrankom serca za odwagę i poświęcenie, jakie włożyły w decyzję o urodzeniu i wychowywaniu pociech. My specjalnie na ten dzień przygotowaliśmy prezent w postaci promocji – 50%na sesję ciążową ze stylizacją, makijażem i fryzurą w pakiecie dla Was. Taki prezent będzie przepiękną pamiątką, na której zostaną uwiecznione historyczne dla Was chwilę. Prezent możliwy w postaci vuchera idealnego na prezent na baby shower. A my będziemy szczęśliwi, że to my wtedy możemy tworzyć w Wami tą historię i pomóc w stworzeniu scenerii dla tej wyjątkowej sesji.
Wszystkim mamom w dniu Waszego święta chcemy złożyć najszczersze życzenia jak najwięcej pociech z Waszych dzieci, dużo uśmiechu i zdrowia!
Kontakt pod numerem 886 392 679
Modelka: Victoria Abbey Stylizacja : Anrika Koperska i Iwona Jankowska
Makijaż: Karolina Markowska
Fotograf: CARO + IREK Photo Master Art Ists /Irek Kamieniak
No i mamy to …pierwsza okładka, którą miałam przyjemność stylizować. Okładka nie byle jaka, bo do francuskiego magazynu Elegant! Na sesji pomagał mi Antek i czesał modelkę. Piękny makijaż wykonała Weronika Banacewicz a zdjęcia Amelia Oudot. To była wspaniała i bardzo owocna jak widać współpraca. Z tego miejsca życzyłabym sobie więcej tylu cudownych współprac.
Chętnych obejrzenia całego magazynu odsyłam na stronę:
Choć za oknem po zimie miłą niespodziankę zrobiło nam lato. To ja przedstawiam efekty styczniowej pracy, gdzie mrozy nie były łaskawe. Jak widać mrozy nie przeszkodziły w pracy i powstały piękne zdjęcia. Przepraszam, że straszę Was zimą w ,, wiosno – lecie”, ale dopiero teraz dostałam zdjęcia. Wstawiam zdjęcia teraz i nie czekam do następnej zimy, bo moda jest jak kalejdoskop i szybko się zmienia.
Jak poinformował tydzień temu The New York Times, w wieku 87 lat zmarł Bill Cunningham. Po Nowym Jorku poruszał się zawsze na dwóch kółkach, zawsze z aparatem i w nieodłącznej, słynnej niebieskiej kurtce. Uznawany jest za ojca fotografii ulicznej, który przez lata uwieczniał zmieniające się trendy. Zdjęcia Cunningham’a ukazywały się co tydzień w weekendowym dodatku New York Timesa, z którym współpracował przez prawie 40 lat.
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
Anna Wintour powiedziała kiedyś, że „wszyscy ubieramy się dla Billa”. I rzeczywiście – zostać przez niego sfotografowanym było ogromnym wyróżnieniem. W modzie szukał zaskoczeń, nieoczywistych rozwiązań i od zawsze wierzył, że trendy rodzą się na ulicy. Pozostawił po sobie nie tylko tysiące zdjęć street fashion, ale także kilkanaście kultowych wypowiedzi. Z rozbrajającą szczerością odkrywał karty tej branży i punktował jej rzeczywistość, jak na bacznego obserwatora przystało.
1. Ci wszyscy, którzy mówią prawdę, siedzą w ostatnich rzędach.
2. Najlepszy pokaz mody odbywa się na ulicy. Zawsze tak było i zawsze tak będzie.
3. Moda jest zbroją, która pozwala nam przetrwać bolesną rzeczywistość dnia codziennego.
4. Nie interesują mnie celebrytki i ich sukienki, które dostały za darmo. Spójrz na ubrania, cięcia, sylwetki, kolor. O to tu chodzi, a nie o znane twarze i cały ten spektakl.
5. Ja nie decyduję o niczym. Pozwalam, by przemówiła do mnie ulica. Jeśli zatrzymasz się i zobaczysz, o co chodzi, też usłyszysz jej głos.
6. Nigdy nie potrafiłem się skoncentrować na niedzielnych nabożeństwach, bo zawsze byłem skupiony na damskich kapeluszach.
7. To nie praca, to przyjemność. Dlatego czuję się winny, że gdy inni ciężko pracują, ja mam tyle frajdy.
8. Problemem jest to, że nie jestem dobrym fotografem. Szczerze mówiąc, jestem zbyt nieśmiały, za mało agresywny. Ba, w ogóle nie jestem agresywny, po prostu kocham wspaniale ubrane kobiety. To wszystko.
9. Codziennie wychodzę na zewnątrz. Kiedy zaczynam łapać w biurze depresję, po prostu wychodzę i od razu czuję się lepiej, widząc tych wszystkich ludzi. Nigdy jednak nie robię wcześniej żadnych konkretnych założeń. Po prostu wychodzę z aparatem i czekam, aż ulica zacznie do mnie mówić.
10. Jeżeli nie bierzesz za to pieniędzy, nie mogą mówić ci, co masz robić, dzieciaku. Pieniądze akurat mają najmniejszą wartość. Najcenniejsze są wolność i swoboda.
11. Jestem zerem. Trybikiem w maszynie. Jestem jak Ty i wszyscy inni. Wciąż sprawia mi frajdę to, co robię.
12. Wiele osób ma dobry gust, ale nie są dość odważni, by zdobyć się na kreatywność.
13. Ten, kto szuka piękna, znajdzie je.
14. W fotografii ulicznej kocham to, że zdjęcia udzielają odpowiedzi, których na pokazie mody nigdy nie uświadczysz. A tu dostajesz bardzo konkretne informacje dla czytelników i to w dodatku takie, dzięki którym mogą sobie oni wszystko zwizualizować.
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
fot.mat.prasowe
Słynny fotograf zaczynał karierą w świecie mody jakotwórca kapeluszy. Do jego klientek należały między innymiMarilyn MonroeiKatherine Hepburn. Później zajął się dziennikarstwem modowym. Był związany z magazynami„Women’s Wear Daily”i„Chicago Tribune”. Ale prawdziwym powołaniem Billa Cunninghama okazała się fotografia. Jednym z jego pierwszych zdjęć, które wzbudziły powszechne zainteresowanie była fotografia ukrywającej się przed całym światemGrety Garbo.Bill Cunningham nie wiedział kogo fotografuje. Jego uwagę przykuło futro aktorki.„Spójrzcie na krój jej rękawa. Jest taki piękny. Nie interesowało mnie nic po za nim!”,wspominał. Inną wartą odnotowania pozycją w dorobku Cunninghama jest cykl zdjęć„Facades” z 1978 roku.Przedstawiały one przyjaciółkę fotografaEdittę Shermanna tle słynnych budynków Manhattanu. Stroje Edditty nawiązywały do epoki, z której pochodziła dana budowla. Oprócz tego Bill Cunningham zostawił po sobie setki tysięcy bezcennych zdjęć dokumentujący życie i styl mieszkańców Nowego Jorku. Gdyby nie on nie byłoby współczesnych blogów modowych w rodzajuThe SartorialistczyGarance Doré.Zostawił też nam swoje zdanie:„Moda bywa skutecznym orężem, który pozwala nam znieść rzeczywistość”.Bez niego Nowy Jork nie będzie już taki sam.
Editta Sherman na jednym ze zdjęc Billa Cunninghama z cyklu „Facades” z 1978 roku: