Tie-dye powstało w USA i znane było już w 1909 roku. Narodziło się za sprawą Dona Price’a, który sprzedawał tak farbowane koszulki w artystycznej dzielnicy Greenwich Village na Manhattanie na początku lat 60. Jednak to Woodstock w 1969 roku przyniósł im sławę. W latach 70, każdy fan muzyki, dziecko-kwiat i buntownik przeciwko mainstreamowi nosił wzór tie-dye.
Wzór tie dye noszony przez hipisów w latach 70 i 90 powraca! Kiedyś tworzono je samemu wiązać ubrania na supeł, zwijając w rulon i gumkami recepturkami związując. Kolejno prano w wybielaczu albo kolorowych farbkach – aby stworzyć psychodeliczny i niepowtarzalny wzór.
Trend ten wraca średnio co 2 lata!
Wzór ten pojawił się na wybiegach od Proenza Schouler, poprzez Pradę i R13 po Eckhaus Latta. Kupicie takie ubrania w Ganni, Croppie, Supreme czy Stussy lub w vintage shopie. Można również zrobić samemu!
Wzór ten będziemy nosić tego sezonu na sukienkach, spodniach, koszulach i bluzach jeansowych, a nawet dodatkach.
Gwiazdy i Ja już nosimy:
Moje propozycje:
Pierwsza propozycja to tunika w batikowy wzór, zestawiłam ją klasycznie z kowbojkami i ramoneską. Do tego założyłam panterkowe skarpety, żeby nie było zbyt nudno. To rockowa wersja na ten trend.
Druga stylizacja to bluza dekatyzowana (słabo to widać na zdjęciu) połączyłam ją z jeansowymi szwedami i przewiązałam w talii jeansowym paskiem. Na nogi panterkowe szpilki i skarpetki, aby ożywić całą stylizacje.
Trzecia stylizacja. Ten trend dekatyzacji, wybielania był noszony już przez hipisów. Nie mogło więc zabraknąć romantycznej i hipisowskiej zarazem stylizacji.
PS. W sieciówkach jeszcze mało ubrań w tym wzorze. Przypomniało mi się, że mam taki t-shirt w domu ze wzorem tie dye wykorzystam go na pewno do jakiejś letniej stylizacji może festiwalowe. Warto więc śledzić blog na bieżąco. Koniecznie piszcie, którą stylizacje wybieracie!
Ubrania: H&M, Zdjęcia: Antoni Kolbusz
Anrika i szafa gra,